Na zdjęciach każde z trójki dzieciaków ma na sobie jakiś ciuszek, który jest uszyty przeze mnie. Recykling na całego. Sweterek Jasia z dużego swetra mojego B., spódnica Linki uszyta z bardzo obszernej spódnicy znalezionej w sh, natomiast spodnie Wojtusia uszyte również z nieużywanych spodni taty.
To był piękny dzień do robienia zdjęć... c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz